poniedziałek, 4 lutego 2013

Pozycjonowanie - sen amatora o dobrej pozycji.

Pozycjonowanie - sen amatora o dobrej pozycji.

Autorem artykułu jest Oscar Klus


„Kup sobie pozycjonowanie na aukcji, albo jakiegoś adder'a i nie przepłacaj” – często można znaleźć takie opinie. Mija kilka miesięcy... Mija i nic więcej. Ile osób, tyle zdań, jednak pozycjonowanie to już nie tylko dobry program do zwiększania ilości linków prowadzących do Twojego serwisu.


100 zł wystarczy na osiągnięcie pierwszej dziesiątki w wyszukiwarkach?
W takim razie, zainwestuj 100 zł w sportowca i zaproponuj dietę bananową przez 3 miesiące.
Pozwoli mu to osiągnąć podium i przynieść Ci złoto.

Jeżeli w to wierzysz, to warto spróbować pozycjonowania w wykonaniu amatorów.


Czasy kiedy wystarczyło jedynie dodać stronę do katalogów już minęły.
Powszechnie dostępne artykuły oraz bazy wiedzy na temat pozycjonowania wyraźnie wskazują na zmienność algorytmów wyszukiwarek.

Pisząc prostym językiem, firmy w których posiadaniu są wyszukiwarki internetowe (przykład: Google, MSN, Yahoo, Lycos)
Stale pracują nad udoskonalaniem wzorów i aplikacji mających kluczowe znaczenie dla indeksowania (zapisywania wyniku i sortowania) stron www.
Z jednej strony jest się z czego cieszyć, bo wyszukiwarki stają się z czasem bardziej precyzyjne i wyświetlają nam wynik bliższy do tego, czego szukamy.


Patrząc oczami osoby pozycjonującej serwisy, nie da się ukryć, że trzeba posiadać aktualną wiedzę na temat zmian zachodzących w strukturze danej wyszukiwarki.
Byłoby to proste, gdyby nie fakt, że takie informacje docierają do ludzi interesujących się pozycjonowaniem z ogromnym opóźnieniem.
Co więcej, czasem wcale nie docierają, a jedynie wiedza i umiejętność analizowania zachowań pozycji strony daje możliwość odpowiedniej reakcji.


Co zatem powoduje, że jednym pozycjonowanie idzie jak bułka z masłem, a dla innych staje się przeszkodą, która pozbawia pozycjonera oraz klienta wszystkich włosów?

Nie jest to jedynie brak wiedzy, doświadczenia, oprogramowania, a najzwyczajniej brak intuicji.
Pozycjonowanie można przyrównać do gry na giełdzie.
Wszystko idzie dobrze, indeksy na zielono, czy nie jest wspaniale?
Oczywiście jest, bo przecież wszystko robimy zgodnie ze złotymi zasadami.
Nagle strona spada, nie znajdujemy przyczyny.

Powód leży tam, gdzie zaspała nasza intuicja i doświadczenie.
Czy udało Ci się znaleźć w Internecie dużo informacji na temat umacniania wyniku, pozycji w wyszukiwarkach?


Właśnie, jest tego jak kot napłakał, bo co zrobi pozycjoner amator, który ma do dyspozycji wiedzę z Internetu i program do katalogowania strony?
Nic, bo najzwyczajniej brak mu wiedzy i jego moc magicznego programu przestaje być użyteczna.
Co ważniejsze, bardzo dużo artykułów o pozycjonowaniu zostało opracowanych w latach 2000 -2005. Rynek i technologie zmieniają się niesamowicie szybko, co sprawia, że wiele z opracowań traci na aktualności.


Warto przemyśleć wybór firmy, której powierzymy pozycjonowanie.
Nie jest to jednak jedyna kwestia do przeanalizowania.
Jeżeli jako klient godzisz się na znalezienie się w TOP 10 wyszukiwarek w ciągu 30 dni, to jest to samobójstwo dla współpracy.

Wyniki pozycjonowania mogą pojawić się nawet po 3 miesiącach ciężkiej pracy.
Niestety, ale tego typu zlecenia wymagają pełnego zaufania i współpracy obu stron.
Raporty oraz przekazywanie pewnych wskazówek na czas, są gwarancją dobrej współpracy.

Pozycjonowanie jest pewnego rodzaju tajemną wiedzą, każdej z firm zajmującej się tego typu zleceniami.
Nikt z otwartym sercem nie powie w jaki sposób osiąga dobrą pozycję strony swoich Klientów.


Czy do pozycjonowania potrzebny jest sztab ludzi?
Zdarza się, że tak. Są to wówczas projekty bardziej złożone i wymagające wiedzy z kilku różnych pól składających się w jedną całość – czyli sukces.

Co zrobić, gdy już ktoś zaczął pozycjonowanie, a niestety wszystko wskazuje na to, że nic z tego nie będzie?
Sposób jest prosty, Można zamówić w innej firmie audyt strony.
Sprawdzić dogłębnie aktualne pozycję, jakość przygotowania strony pod pozycjonowanie oraz siłę i szansę na osiągnięcie wysokich wyników. Podjąć decyzję i wprowadzić program naprawczy.

Klient musi pamiętać również o tym, że konkurencyjne strony mogą również pozycjonować swoje serwisy, a to oznacza istny Grunwald 1410.
Może właśnie sztab innych ludzi pracuje nad osiągnięciem pozycji pod słowami i frazami, na jakie Ty masz niepohamowaną ochotę?


Jeżeli wiedziałbyś, że Twoja konkurencja zdobędzie większy tort rynku bo uczestniczy w targach, to czy nie pojedziesz na takie targi jako wystawca?
Czy zatem, mając wiedzę, że Twoja konkurencja odbiera Ci niezły tort rynku w Internecie, nie zwiększysz działań związanych z pozycjonowaniem?

Pewnie nie.
Pomyślisz, że lepiej wydać kolejne pieniądze na reklamę?
Tak, masz rację.
Nie zapomnij jednak, że dywersyfikacja źródeł ruchu kierowanego na Twoją stronę to klucz do zachowania równowagi.

Reklama pozwoli Ci nie stracić klientów, którzy sprawdzają oferty konkurencji.
Pamiętaj konkurencja wyświetla się w pierwszej dziesiątce wyników wyszukiwania. Reklamy można tak ustawić, aby Twój serwis był również widoczny przy stronach Twoich konkurentów.

Rodzi się pytanie: ile czasu można tak „pociągnąć”?
Tyle ile wynosi Twój budżet na reklamę.
Jeżeli się skończy, to i znikniesz z oczu potencjalnych klientów.

Jeżeli stronę będziesz pozycjonować, to wówczas z każdym dniem przybliżasz się do pierwszej strony wyników wyszukiwania.



Strona wypozycjonowana, z umocnioną siłą swojego miejsca oraz monitorowana, będzie jeszcze długo cieszyć Twoje statystyki odwiedzin i sprzedaży.

Powodzenia i samych sukcesów.

---

Pozycjonowanie – instynkt i wiedza.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz