poniedziałek, 20 października 2014

Pozycjonowanie - sprzedaż czy marketing?

Pozycjonowanie - sprzedaż czy marketing?


Autor: Grzegorz Czajkowski


Mimo tego, że wiele osób zalicza pozycjonowanie do marketingu internetowego, to nie każda firma postrzega to w ten sposób. Dla wielu firm jest to sposób na sprzedaż. Czy kogoś w naszym kraju interesuje marketing internetowy, czy tylko sprzedaż przez internet?


Wizerunek pozycjonowania jako usługi z biegiem czasu przechodzi różne zmiany. Rynek dojrzewa, a klienci stają się coraz bardziej świadomi. Zmienia się też postrzeganie marketingu internetowego w wielu firmach.

Podczas gdy ludzie z branży SEO patrzą na wyniki wyszukiwania w Google z dużą dozą krytyki, zwykli użytkownicy nie mają świadomości jak ogromne jest zjawisko manipulacji wynikami przez duże i małe firmy.

Pozycja w wyszukiwarce Google kształtuje opinię o firmie. Łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że na pierwszej stronie Google są lepsze firmy niż na drugiej. Pozycja w Google jest doskonałym narzędziem budowania marki. Dzięki wysokim pozycjom budujemy w głowie zaufanie klientów i pozytywne wyobrażenia na temat naszej firmy.

Większość polskich przedsiębiorców jednak nie myśli o wyszukiwarce jak o narzędziu kreowania marki, a marketing internetowy jest nagminnie mylony ze sprzedażą przez internet. Wiele słów przez polski biznes w internecie całkowicie wypaczyło znaczenie i przez to potem cała branża zapomina czym się właściwie zajmuje i jaki jest tego cel.

"Zajmuję się marketingiem internetowym" to brzmi bardzo dumnie i profesjonalnie, jednak ile marketingu jest w naszym marketingu? Czy naszych klientów obchodzi ich marka, czy tylko ruch na stronie i sprzedaż produktów?

Jest niewielu klientów, których obchodzi wizerunek ich marki. Większość nie myśli w ten sposób ponieważ w Polsce, kraju małych i średnich przedsiębiorstw, dobra marka nie znaczy tak wiele. Tutaj prowadzi się firmę aby przetrwać. Takie polskie podejście. Jako pozycjonerzy oczywiście musimy dostosować się do rynku i promować firmy według zamysłów ich właścicieli. Klient płaci, klient żąda.

W tym wszystkim nie ma nic dziwnego, poza tym, że nazywamy to marketingiem internetowym. Bez wątpienia marketing internetowy uprawiamy prowadząc firmę w internecie, jednak jest nam bardzo daleko do świadczenia marketingu internetowego dla swoich klientów. W rzeczywistości powinniśmy się nazywać np. pośrednikami w sprzedaży internetowej i myślę, że to jest to zdecydowanie bardziej trafna nazwa. Można wymyślić inną, byle było jej bliżej do sprzedawcy niż do marketera.


Autor bloga http://efektywne-seo.blogspot.com/ opisującego praktycznie i teoretycznie pozycjonowanie stron www oraz marketing internetowy.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.